Pan szuka pani Świdnica

Opis oferty

Mógłbym próbować Cię oczarować bogactwem słów..Mógłbym spróbować napisać o sobie esej, albo jeszcze lepiej panegiryk. Wywód tak zgrabny w swojej urodzie, że wart epigramatu.W porywach fantazji mógłbym w tym stanąć w szranki z trzynastozgłoskowcem, ale daruję sobie podobne atrakcje z dwóch powodów.
Po pierwsze dlatego, że zakladam sobie, Idealna Partnerko, ze nie tego tu i we mnie szukasz. A po wtóre dlatego, że zwyczajnie mi się nie chce .:).

Zacznę więc od tego, co chciałbym Ci dać. Przede wszystkim, chciałbym Cię poznać do głębi. Interesuje mnie oś i serce Twojego Człowieczeństwa, stokroć bardziej niz ręka w Twoich majtkach. Chciałbym być z Tobą szczery i bliski i chciałbym dać Ci okazję na poznanie mnie. Mam w sobie przyzwoity zapas czułości i empatii, chcę Cię zrozumieć. Nie zamierzam Cię oceniać. Chciałbym, żebyś mogła ze mną się zrealizować.

Znam się po trosze na wszystkim, jestem sprawnym rozmówcą. Lubię i umiem słuchać o rzeczach, na ktorych się nie znam.

Jakkolwiek uważam to z najmniej ciekawe i istotne, nie zabraknie mi doświadczenia. Zdecydowaną większość rzeczy która przyjdzie Ci do głowy, będę w stanie Ci pokazać, oprowadzić Cię. Z wielką ekscytacją pójdę też z Tobą za rękę w nieodkryte tereny.

Jeszcze kilka rzeczy, które możesz uznać za blokujące i chciałbym, żebyś miała szansę to wiedzieć zanim się zaangażujesz. Po pierwsze, nie szukam niczego poza sympatią. Nie interesuje mnie Twój stan rodzinny i wszystko co robisz poza mną, zapewniam dyskrecję i takt. To nie podlega negocjacjom - porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.

Po drugie, chciałbym Twojego wysiłku. Będę lustrem odbijającym Twoje zaangażowanie, jeśli oczekujesz uwagi nie dając jej w zamian i uznajesz to, że pozwalasz mi robić z Tobą rzeczy zwalnia Cię z dbania o resztę, to na pewno znajdziesz w okolicznych okienkach dużo więcej atencji i zrozumienia.

Nie jestem zupą pomidorową, żebym każdemu smakował, jeśli jednak Cię nie zniechęciłem, zapraszam do korespondencji!.